„Solidarność” z Bogdanki pikietowała w Warszawie
Związki zawodowe, w tym NSZZ „Solidarność”, domagają się natychmiastowych rozmów na temat przyszłości zakładów energetyki węglowej GK Enea: kopalni Bogdanka oraz elektrowni w Połańcu i Kozienicach.
Około 1,5 tysiąca osób manifestowało 10 września br. w Warszawie pod budynkiem Ministerstwa Aktywów Państwowych. To górnicy z lubelskiej kopalni Bogdanka oraz pracownicy elektrowni Połaniec i Kozienice, w których spalany jest lubelski węgiel.
Pikieta zaczęła się o godzinie 11 i trwała przez dwie godziny. Protestujący nie chcieli utrudniać życia mieszkańcom Warszawy, dlatego nie zdecydowali się na przemarsz ulicami miasta. Złożyli za to w ministerstwie petycję i jak przekazali, uzyskali zapewnienie o spotkaniu, jakie ma nastąpić na początku października tego roku.
W petycji czytamy między innymi, że protestujący oczekują udziału związków zawodowych w procesie sprawiedliwej transformacji, przedstawienia strategii transformacji GK Enea, utrzymania miejsc pracy oraz poszanowanie praw pracowników. Domagają się również oparcia bezpieczeństwa energetycznego kraju na rodzimych surowcach i wpisaniu węgla kamiennego jako paliwa przejściowego, a także zagwarantowania rynku mocy oraz innych mechanizmów wsparcia dla bloków energetycznych w czasie trwania transformacji energetycznej.
– Fiasko negocjacji płacowych, brak woli zarządów naszych spółek do rozmów oraz brak dialogu społecznego o planach ministerstwa na przyszłe funkcjonowanie naszych firm zmusza nas do podjęcia zdecydowanych kroków i głośnego zamanifestowania, że jesteśmy gotowi bronić z pełną determinacją naszych zakładów pracy, miejsc pracy, godziwej płacy i przyszłości naszych regionów – mówili związkowcy.
– Bez naszego wyraźnego głosu sprzeciwu jesteśmy zdani na łaskę i niełaskę rządu i władz naszych firm. (…) Nie oglądajcie się na innych. Na każdym z nas spoczywa odpowiedzialność za własną przyszłość, o którą możemy walczyć tylko wspólnie, w zorganizowany sposób – podkreślali.
Napięta atmosfera w LW „Bogdanka” SA utrzymuje się od kilku miesięcy.
Pod koniec 2023 roku cztery organizacje zrzeszające pracowników kopalni – Solidarność, Związek Zawodowy Górników w Polsce, „Kadra” i „Przeróbka” – zażądały realizacji dwóch postulatów: podniesienia stawek osobistego zaszeregowania o 15 procent i zwiększenia odpisu na tegoroczny Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych (wczasy pod gruszą).
7 czerwca bieżącego roku strony sporu uzgodniły, że wysokość odpisu dodatkowego na wczasy pod gruszą wyniesie 10 milionów złotych. Wciąż nie udało im się jednak porozumieć w sprawie podwyżek.
oprac. na podst. tysol.pl
foto: A. Krawczyk